Gotowy już od jakiegoś czasu, ale leżał i czekał aż nitki pochowam no i pogoda nie sprzyja robieniu fotek takich jakbym chciała w letniej odsłonie. Musiałam golf założyć i buty zimowe. Sweterek docelowo był robiony dla mamy, ale mamie jakoś nie leży więc jest wolny, do wzięcia, może komuś przypadnie do gustu.
Zobaczyłam pierwowzór tutaj ale postanowiłam robić raglan od góry i wybrałam łatwiejszy wzór ażuru i nie wyszedł taki ładny jak u Eli, no cóż następny będzie w kolorze stalowym i znowu pokombinuje inaczej. Mam nadzieję, że moje gabaryty też się zmniejszą i lepiej będe wyglądać w udziergach...postanowienie noworoczne hehe ;o)