Obserwatorzy

piątek, 25 lutego 2011

Rainbow

Sweterek dla mamy z bukli Rainbow , kolorki bardzo mi sie podobaja, ale dzierganie z bukli to nie dla mnie...
Druty, 4,5 i 5,5 zużyłam niecały motek więc włóczka bardzo wydajna.

środa, 16 lutego 2011

Torebka enterlacowa i .....paczka.


Na początek torebka, którą robiłam enterlac-iem, nie umiałam pojąć jak się robi boczny trójkąt, ale w końcu załapałam i jest. Miała być kwadratowa z paskiem przez ramię, ale wyszła inna, bo nie miałam pojęcia jak się sfilcuje, jeszcze rączki muszę inne zrobić, lub kupić więc na razie są prowizoryczne sznurki.













Wczoraj dostałam paczkę od Marzenki, nie pokaże wam wszystkiego, ale włóczkami muszę się pochwalić.


Pierwsza to tasiemkowa bawełna firmy LANG YARNS o nazwie SOL DEGRADE, jest cudna, delikatna w przepięknej kolorystyce, niestety na fotkach są ciut rozjaśnione. Druga włóczka to firmy LANA GROSSA o nazwie MAGICO MEILENWEIT. o składzie 75% wełny merino i 25% polamidu, kolorystyka jest boska, sami zobaczcie...

niedziela, 13 lutego 2011

Powtórka w kolorze ecru





Kolejna chusta robiona moim ulubionym wzorem ptasich oczek. Wyszło ponad 1 motek włóczki Lucca extra fino na drutach 3 mm.

poniedziałek, 7 lutego 2011

Wyróżnienie

Dostałam wyróżnienie od Antoniny, cieszę się niesamowicie bo to już drugie w tym roku ;o), Bardzo dziękuję. Przyznaję je wszystkim zaglądającym i komentującym na moim blogu, pozdrawiam was wszystkie pozytywnie zakręcone.

sobota, 5 lutego 2011

Candy u Pimposhki

Zapisałam się do Pimposhki na candy, może się uda? warto spróbować...

środa, 2 lutego 2011

Worsted nostalgia




To dzisiaj drugi wpis, ale siedząc popołudniu zrobiłam taką czapkę z pięknej włóczki worsted nostalgia, która mnie urzekła swoją kolorystyką. Niestety fotki nie odzwierciedlają głębi tej cudnej włóczki . Robiłam na drutach 4 i 5 mm i zużyłam może ponad pół motka.

Poprawki

Poprawiłam sweter który był zakładany i nieudany, teraz jest połączony, przedłużony i prezentuje się lepiej, chociaż na manekinie nie wygląda najlepiej dlatego manekina ubrałam w spódniczkę, chodziło o to by ściągacz nie wisiał luźno.