Obserwatorzy

sobota, 23 października 2010

Motowidło

Dziś mój mąż zrobił mi motowidło...jeszcze zostało kupić  mi zwijarkę i moteczki mi nie straszne.

4 komentarze:

Violet pisze...

Zajebiste!!! nalezy sie męża wycałować solidnie:)

Dorothea pisze...

Kasiu, no pierwszoklaśne! Prototop jest, pora na produkcję seryjną:)))

Agnieszkasz123 pisze...

Super ! jak widac czego to nasi mężowie dla nas nie zrobią żeby tylko włóczki nie zwijać ;) Pozdrawiam.

3nereida pisze...

Facet jest genialny. Rozwiązanie proste , eleganckie i pewnie jeszcze da się poskładać .