Obserwatorzy
środa, 16 lutego 2011
Torebka enterlacowa i .....paczka.
Na początek torebka, którą robiłam enterlac-iem, nie umiałam pojąć jak się robi boczny trójkąt, ale w końcu załapałam i jest. Miała być kwadratowa z paskiem przez ramię, ale wyszła inna, bo nie miałam pojęcia jak się sfilcuje, jeszcze rączki muszę inne zrobić, lub kupić więc na razie są prowizoryczne sznurki.
Wczoraj dostałam paczkę od Marzenki, nie pokaże wam wszystkiego, ale włóczkami muszę się pochwalić.
Pierwsza to tasiemkowa bawełna firmy LANG YARNS o nazwie SOL DEGRADE, jest cudna, delikatna w przepięknej kolorystyce, niestety na fotkach są ciut rozjaśnione. Druga włóczka to firmy LANA GROSSA o nazwie MAGICO MEILENWEIT. o składzie 75% wełny merino i 25% polamidu, kolorystyka jest boska, sami zobaczcie...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
11 komentarzy:
Torebka śliczna ale zapewne bardzo pracochłonna - chyba bym straciła cierpliwość.
Włóczek to Ci zazdroszczę.
O!Jaka fajna torba!
takiej torebki jeszcze nie widziałam - bardzo mi się podoba. Włóczki cudowne
Torebka śliczna. Podziwiam.
Patrzę i podziwiam.
I ja też tak chcę. Jeszcze nie potrafię, ale ciągle się uczę.
Śliczna torebka! Z magica? Jaka duża wyszła?
Super torba!!!
Fantastyczna jest ta torebka!!! Nawet sznurki mi nie przeszkadzają ;)
Kasiu torebka śliczna !!! Chyba wolałabym Twoje kolorki ;) moja za bardzo fioletowa jest, ciekawa jestem jak mi wyjdzie po filcowaniu...
aaaaa i bardzo podobają mi się chusty ze wzorem ptasich oczek :))
Torebka paniała - cudownie wygląda.
Ta torba jest ekstra, bardzo oryginalna. Włóczki super
Prześlij komentarz