Dziś na obiadek czysta improwizacja, miały być łazanki, ale nie kupiłam kapusty kiszonej no to powstało coś takiego.
Kiełbasa podsmażona z cebulą, pieczarkami, papryką, porem. Do tego wkroiłam mięso indycze duszone z poprzedniego obiadu i siekana zielona pietruszka. Ugotowałam makaron wstęgi i wymieszałam. Nie jestem dobrą kucharką, ale to mi smakowało. ;)
A na drutach dzieje się ponczo z cudnej włóczki w cudnych moich kolorach ;o)
3 komentarze:
Uwielbiam takie kulinarne wynalazki, zaskakujące smakiem:-) Cudny kolor poncza Kasiu. Pozdrawiam cieplutko:-)
Mmmm smakowicie wygląda Twój obiad... :-)
Piękny kolor ma dziergane ponczo. Nie mogę się doczekać, kiedy je skończysz i nam pokażesz :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Ponczo zapowiada się ślicznie!!
Prześlij komentarz