wczoraj byłam jak w transie i zaczełam 3 robótki, a mnie się to nie zdarza...;o)
pierwsza była koronka szydełkowa
potem miałam ochote na krzyżyki wiec wyciągłam moje gazetki robótkowe w poszukiwaniu inspiracji i znalazłam takie małe elfiki...
i no koniec pochwale sie moimi osiągnieciami w dietkowaniu, moja waga to 72kg i upiekłam sobie ciasteczka protalowe, zdarzyłam jedno obfocić bo malżonek postarał sie by nie zalegały na talerzyku...
3 komentarze:
Kazdy normalnie robotkujacy ma zaczęte prac naście , a może i więcej i jeszcze kilometrowa kolejkę , wiec i ciebie naszło.Gratuluje dietowania , zazdroszczę , próbowałam , ale mi nie pasuje ta dieta , chociaż u mnie w pracy jest bardzo , ale to bardzo na topie.
Puk ! Puk! co tutaj tak cichutko??
haha dlatego ze sie tworzy ;o) kilka rzeczy naraz i jakos nie wychodzi tak jakby sie chcialo....wiec pruje i znowu kombinuje, ale dziekuje bardzo ze doping i widze ze tez spokojnie na blogu u Ciebie?
Prześlij komentarz