Obserwatorzy

czwartek, 23 czerwca 2011

Piórkowy


Jest gotowy, ale po praniu trochę się zmienił, wyciągnął się, oczka się wyrównały i albo będę musiała do niego troszkę schudnąć, albo ktoś się na niego skusi, dekolt mogę podszyć żeby nie był taki głęboki...ogólnie mi się podoba, jest delikatny i bardzo przyjemny dla skóry. Dół zrobiłam i-cordem i na razie się nie podwija, robiłam na drutach 4 i zużyłam 1,5 motka baby alpacki bc garn kupionej w e-dziewiarce i zapięcie ozdobne też tam kupione. Fotek niestety nie potrafię robić fajnych więc są jakie są...czas schudnąć...

6 komentarzy:

Marzena pisze...

a ja Cie lubie taką jaką jesteś,niewychudzoną glizde!!Chude są jędze a Ty jesteś fajna taka jaka jesteś.A czy ja Ci nie mówiłam ,że będzie za szczupły??hę?

Anka pisze...

Super piórkowy.Fajny ten górny komentarz.Pozdrawiam

reni pisze...

fajnie wygląda..pozdrawiam

Dziergam Sobie pisze...

bardzo ładny sweterek, wygląda na delikatny, zwiewny i milusi :)

malaala pisze...

Nie ruszaj nic ,jest świetny taki jak teraz!!!!A dekolt mA BYĆ!!!!:)gołabek!!!

Drutomanka pisze...

świetna ta cienizna w sam raz na chłodniejsze letnie poranki!