Zrobiłam tunikę, narzutkę czy coś w tym stylu. Włóczka to czarna Ibiza i druty 5,5 mm, wzór ten co ostatnio, rzecz fajna i przyjemna, ale strasznie trzeba uważać żeby nie pozaciągać nitek, zwłaszcza biżutami. Fotek mąż narobił mi mnóstwo, ale wybrać coś było mi trudno, niestety nie lubię być fotografowana jak ważę aż tyle...;o( a na manekinie wisiało to to niemiłosiernie.
Dwa kolaże z czarnym i białym podkładem.
8 komentarzy:
Fajna ta tuniczka -wyglądasz też fajowo !
Jakiś czas temu byłaś odchudzona i wyglądałaś fantastycznie,ja też niestety wciąż na odwyku i nie mogę się pokazać tak jak Tydopiero jak się odchudzę.
Pozdrawiam mila
Tunika super!I nie narzekaj bo wcale nic nie masz za dużo!
Fajna tuniczka, świetnie w niej wyglądasz, a tuszy to ja tu żadnej nie widzę :) Pozdrawiam serdecznie Hania
Bardzo fajnie się prezentuje!!!Z podkładem białym taka niedzielna , a z czarnym wersja wieczorowa elegancka :) Pozdrawiam
bardzo fajny efekt uzyskałaś, podoba mi się bardzo :)
bardzo mi się podoba ta tunika, taka zwiewna i delikatna:)
Świetnie wygląda ta tuniczka również w kolorze czarnym:)
pozdrawiam- właścicielka ecru:)
Śliczna :)
Ja i tak zawsze uważałam i uważam, że na ludziu dopiero widać cały urok ciuszka :)
Pozdrowionka.
Prześlij komentarz