Obserwatorzy
czwartek, 31 grudnia 2009
przytulasna chusta
skonczylam chuste z dlugowlosego moheru, jak go kupilam na allegro to niezabardzo mi sie spodobal, ale jak zaczelam dziergac to zmienilam zdanie...
środa, 30 grudnia 2009
beret Truscaveczki...
zrobilam moj pierwszyw zyciu beret na drutach, bo kiedys poczynilam na szydelku i sama nie wiem jak wtedy ja go zrobilam hihi...oczywiscie nie obylo sie bez problemow i prucia, bo zrobilam lancuszek na szydelku i nabralam na nim oczka na drutach, po paru rzadkach sprulam lancuszek i sciagacz drutowy zrobil sie wielkich rozmiarow??? nie wiem co zrobilam zle, ale nabralam normalnie oczka na drut i dalej trzymalam sie opisu...
i zrobilam jeszcze z bialego korala maly naszyjnik, jakos mam slabosc do korala, moze dlatego ze zaczynaja znikac...
środa, 23 grudnia 2009
zielony golf
Skonczylam golf w pieknym zielonym kolorze, ja go poprostu uwielbiam tz. kolor , a golf tez bo odpowiada mi pod kazdym wzgledem co sie rzadko zdarza...robilam go od gory zaczynajac od raglanow bo nie wiedzialam na ile mi wloczki wystarczy, a wloczka to 100% welny kupiona na allegro wiec dokupic by sie nie dalo ;)nie obylo sie bez poprawek bo pierwotna wersja byla z wykonczeniami sciegiem francuskim, ale zmienilam na sciagacze...i tak lepiej
czwartek, 17 grudnia 2009
wpis hurtowy...
niedziela, 6 grudnia 2009
komin
piątek, 4 grudnia 2009
bolerko szalowe
czwartek, 3 grudnia 2009
środa, 2 grudnia 2009
kolejna chusta
dietowo....
Waga wskazuje 72 kiloski, oporna jest ostatnio i nie chce spadac, a mialam nadzieje ze na swieta zobacze 6 z przodu....no ale coz czesto pozwalam sobie na cos niedozwolonego i takie efekty, wczoraj slonecznik opanowalam...zima sie zbliza i coraz trudniej nie jesc tlustego i slodkiego...ale jeszcze 7 kilo i bede utrwalac i to mnie cieszy ze jestem blizej wyznaczonego celu.
Robotkowo powoli cos sie wylania, robie chuste z moheru fioletowego, krzyzykuje to co zaczelam i tak na zmiane...wpis robie z usmiechem na twarzy bo zmobilizowala mnie do tego 3nereida, ktora serdecznie pozdrawiam....
zdjec nie ma, bo pogoda straszna i swiatlo slabe...na dniach cos pokaze...
Robotkowo powoli cos sie wylania, robie chuste z moheru fioletowego, krzyzykuje to co zaczelam i tak na zmiane...wpis robie z usmiechem na twarzy bo zmobilizowala mnie do tego 3nereida, ktora serdecznie pozdrawiam....
zdjec nie ma, bo pogoda straszna i swiatlo slabe...na dniach cos pokaze...
niedziela, 22 listopada 2009
wczorajszy szał...
wczoraj byłam jak w transie i zaczełam 3 robótki, a mnie się to nie zdarza...;o)
pierwsza była koronka szydełkowa
potem miałam ochote na krzyżyki wiec wyciągłam moje gazetki robótkowe w poszukiwaniu inspiracji i znalazłam takie małe elfiki...
i no koniec pochwale sie moimi osiągnieciami w dietkowaniu, moja waga to 72kg i upiekłam sobie ciasteczka protalowe, zdarzyłam jedno obfocić bo malżonek postarał sie by nie zalegały na talerzyku...
środa, 18 listopada 2009
skonczyla chuste...
środa, 11 listopada 2009
biscornu...zobaczylam i zrobilam..
poniedziałek, 9 listopada 2009
skonczylam futrzaka
poniedziałek, 2 listopada 2009
od gory..
Wczoraj nabralam odwagi by sprobowac sweterek od gory, troche wytezylam swoje szare komoreczki, troche sugerowalam sie radami Dagi i yarnFerret, ktora zamiescila na swoim blogu wskazowki, no i zaczelam z wloczki ktora kiedys kupilam na allegro.Czasami trafi sie taka perelka jak ta ;70% angora, 20% lammwolle, 10%nylon, piekny ciemnomalinowy kolor ktorego nie umialam uchwycic na fotce. Nie wiem jak wyjdzie bo nie mam pojecia czy dobrze proporcje wyjda...mam nadzieje ze wyjda ok ;o)
sobota, 31 października 2009
skonczylam koronke...
wczoraj zaczelam wieczorkiem i dzis juz jest...
maz zdziwiony, mowi "wczoraj drukowalem schemat, a dzis juz skonczylas?"
rozwazalam rozne kolorki, ale czerwona wydala mi sie zbyt wyzywajaca przy tych kolorach, zlotej nie mam i nie wiem nawet czy bym sie odwazyla bo mam zle doswiadczenia z metalizowanymi nicmi wrr... wiec zostala biel i chyba nie jest zle...
środa, 28 października 2009
i coś na 1 listopada
cos krzyżykowego i iglastego...
poniedziałek, 26 października 2009
rocznica rodzicow...35!!!!! szok
Moi rodzice pobrali sie 35 lat temu, jejku szmat czasu.
Co do mojej diety nie wchodze na wage, bo czuje ze waga stoi w miejscu....niestety.
Widze ze mam czytelnikow z czego ogromnie sie ciesze, chociaz talentu do pisania nie mam i nigdy nie mialam wiec beda przewaznie fotki moich prac i moze nie tylko....pozdrawiam moich czytelnikow ;o).....ide dlubac krzyzyki na biezniku swiatecznym, moze zdarze skonczyc na TE swieta hihihi
Co do mojej diety nie wchodze na wage, bo czuje ze waga stoi w miejscu....niestety.
Widze ze mam czytelnikow z czego ogromnie sie ciesze, chociaz talentu do pisania nie mam i nigdy nie mialam wiec beda przewaznie fotki moich prac i moze nie tylko....pozdrawiam moich czytelnikow ;o).....ide dlubac krzyzyki na biezniku swiatecznym, moze zdarze skonczyc na TE swieta hihihi
środa, 21 października 2009
dzis opisowo..
Moja waga dzis to 74,4 kg. Robotkowo to obecnie krzyzykuje bieznik swiateczny, ktory zaczelam rok temu i zaprzestalam, bo nie chcialo mi sie robic tego samego obrazka poraz drugi wiec teraz jest przerywnikiem miedzy robotkami drutowymi.
wtorek, 20 października 2009
skonczyla cudaka
poniedziałek, 19 października 2009
kolejny dzien...
Dzis na wadze 75,1 kg, waga stoi, ale dobrze ze nie rosnie.Dla niewtajemniczonych stosuje diete Protal od 09 czerwca 2009, zaczynajac walke z waga 87,4 kg, a moje maksimum to 95 kg, koszmar!!!
Jesli chodzi o drutki to mam na nich robotke zainspirowna przez Kath, czyli cos w formie szala zszytego z tylu, tworzac cos w stylu kamizeli. Nadrutkach 3,5 addi mam 400 oczek ;)
Jesli chodzi o drutki to mam na nich robotke zainspirowna przez Kath, czyli cos w formie szala zszytego z tylu, tworzac cos w stylu kamizeli. Nadrutkach 3,5 addi mam 400 oczek ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)